„Byliśmy gotowi na elektryfikację” Carlos Tavares pisze na nowo historię upadku Stellantis (Peugeot, Citroën, Jeep, Fiat itd.)
Carlos Tavares, były szef potężnego koncernu Stellantis, szokuje branżę motoryzacyjną swoimi szczerymi wyznaniami w nowej książce. Opowiada o tym, jak elektryfikacja miała być kluczem do sukcesu, a dziś firma stoi na krawędzi rozpadu. Jak to możliwe, że gigantowi z Peugeot, Citroën, Jeep czy Fiat grozi rozłam?
Carlos Tavares: Mistrz łączenia czy architekt kłopotów Stellantis?
Ten Portugalczyk zafascynowany motoryzacją i inżynierią zaczął karierę jako tester w Renault. Później znał branżę jak własną kieszeń, szczególnie dzięki pracy u Nissana i w aliansie Renault-Nissan. Ale to w Stellantis przeszedł do legendy – albo do historii krytyk, bo metody cięcia kosztów, które wprowadził, poprawiły krótkoterminowo wyniki finansowe, lecz nadszarpnęły zaufanie klientów.
Unifikacja platform miała robić wrażenie ekonomicznego majstersztyku. Niestety, tę samą technologię montowano pod maską marek tak odmiennych jak Alfa Romeo i Jeep. To jak serwować na stół pizza i kiełbasę – smaki się gryzą, a klienci zaczęli to odczuwać. Dobre na papierze, fatalne dla ducha i tożsamości marek.
Problemy Stellantis: Walka o tożsamość i przyszłość w cieniu chińskiej dominacji
Z jednej strony mamy europejskich klientów, którzy przywykli do jakości i autentyczności. Z drugiej, presję rynku amerykańskiego, gdzie potężne silniki V8 są niemal świętością. Tavares długo forsował elektryczny downsizing, który w USA wywołał prawdziwe oburzenie. Po jego odejściu koncern wrócił do mocnych silników i to spotkało się z entuzjazmem — czyżby elektryczna rewolucja w USA była na wyrost?
Co więcej, Tavares ostrzega, że amerykańska część koncernu może się usamodzielnić, a część europejska stanie się zależna od technologii chińskich. To jak kupowanie składników na pizzę prosto z najnowszego targu orientalnego! Można, ale smak będzie już inny.
Wyścig na cienkiej linii: Jak elektryfikacja była gotowa, ale czego zabrakło?
Tavares nie kryje się ze swoimi poglądami. Twierdzi, że elektrfikacja była w zasięgu ręki, lecz polityka i presja rynku pokrzyżowały plany. W dodatku zarzuca europejskim decydentom pośpiech, który otworzył bramę chińskim producentom. To trochę jak wtedy, gdy zbyt gwałtownie rzucamy do ognia pizzę – warzywo się spali, a ciasto pozostanie surowe.
W branży motoryzacyjnej takie turbulencje oznaczają remisję lub katastrofę. A w przypadku Stellantis widać już zmęczenie produktem, krytykę klientów i wahania na giełdzie. Tavares przyznaje, że chociaż jego metody okazały się skuteczne finansowo, wiele można było zrobić inaczej. Czy to znak, że historia jeszcze się nie skończyła?
Kiedy ambicje spotykają rzeczywistość – słowa Tavaresa o zarobkach i ryzyku
Nie zabrakło też samokrytyki. Tavares porównuje swoje gigantyczne zarobki do pensji piłkarzy, podkreślając ciężar odpowiedzialności. Nie próbuje się ukrywać, ale równocześnie zwraca uwagę, że ryzyko było ogromne. Co ciekawe, jego zamiłowanie do motoryzacji żegna się dziś z fascynacją rynkiem, który nie wybacza błędów.
Los był przewrotny dla tego „samuraja motoryzacji”. W chwili, gdy odchodząc związał swój los z winnicą i renowacją klasyków w Portugalii, koncern stoi w kryzysowych rozdrożach gry wielkich graczy, technologicznych zawirowań i zmiennej geografii przemysłu.
Lena Wagner ist die Seele des Blogs. Als echte Münchnerin mit einem Händchen für die feinen italienischen Aromen, teilt sie ihre Liebe zur perfekten Pizza und zur bayerischen Gastlichkeit. Lena weiß, wie man herzhafte Tradition und mediterrane Leichtigkeit harmonisch verbindet. Sie gibt hier die besten Tipps, neue Kreationen und alles über unsere Spezialitäten.
Comments
Leave a comment